Aktualności Dodano: 23 listopada 2023

O Szymborskiej w życiu i w poezji

Data rozpoczęcia: 2023-11-23
Data zakonczenia:

Wczoraj rozmawialiśmy o Szymborskiej i jej poezji. Prawdą jest, że dzisiaj wszyscy znamy "Nic dwa razy" albo "Kot w pustym mieszkaniu". Ale Szymborska wierszy napisała wiele, wiele więcej. Od najmłodszych lat parała się słowem, pisała rzeczy poważniejsze i mniej (polecamy nowe wydanie "Zabaw literackich", zbioru wszystkich żartobliwych tekstów poetki!), otrzymywała nagrody i odznaczenia - znali ją młodsi i starsi. Poznaliśmy Szymborską w wierszach, oficjalnie i nieoficjalnie. Bo najciekawsze to zawsze to najbardziej drobne, pamiątkowe rupiecie. Szymborska najbardziej lubiła obiady u siostry, mieszkania niewielkie, najbardziej bała się dziennikarzy, nie udzielała wywiadów, zbiorowisko osób powyżej 10 to był w jej odczuciu tłum. Tworzyła wyklejanki, uwielbiała skrzydełka z KFC, Rilkego, Vermeera i "Gdy tu mój trup" Mickiewicza. Najbardziej jednak ceniła przyjaźń: Przede wszystkim cenię przyjaźń. To jedno z najpotężniejszych i najpiękniejszych uczuć. Oczywiście, ktoś powie: dobrze, poetko, a miłość? Tak, ale przyjaźń ma pewne dodatkowe cechy. Jest może nie tak podatna na zmiany czasowe. Urok miłości polega też trochę na jakimś stałym zagrożeniu. Natomiast przyjaźń daje chyba większe poczucie bezpieczeństwa

 

Jak zawsze do powiedzenia było dużo, dużo więcej. A wierszy do przeczytania jeszcze więcej. Wybrzmiały te bardziej znane, jak "Życie na poczekaniu" czy "Nienawiść" (w formie śpiewanej, bo muzycznie też było), ale i te mniej, jak "Pamięć nareszcie", "Pochwała siostry" i wymowna "Dłoń". Zakończyliśmy wierszem krótkim - "Vermeer". 

 

Dopóki ta kobieta z Rijksmuseum
w namalowanej ciszy i skupieniu
mleko z dzbanka do miski
dzień po dniu przelewa,
nie zasługuje Świat
na koniec świata.

 

Bo powiemy tak samo: Szymborska - i jej poezja - nie zasługuje na koniec świata. 

 

Dziękujemy wszystkim za obecność, podczas tego i poprzednich sześciu spotkań.

Do zobaczenia!